wtorek, 17 grudnia 2013

Smutamy.......

Cześć!!!! Sama się zdziwiłam jak długo nie pisałam wam na blogu.... ale żeby tak streścić to Pusie brykały, kwiczały i łiczały. Ostatnio Alvinek nauczył się wychodzić od siebie i łaził po kuchni oraz gościł się u mnie w pokoju o różnych porach :P Ale jak mnie ani rodziców nie było biegał sobie po płytkach, potem nie wychodził bo kaszlał i rzęził. Mama podawałą mu antybiotyk w małych dawkach, raz było lepiej a raz gorzej. Wczoraj jak zaglądałam do  niego to było wszystko ok nie kaszlał, ale wieczór był nie do zniesienia... Przychodzę do Puś i mam zwyczaj na dobranoc najpierw Pusię głaskać potem Alviego. Pogłaskałam moją samiczkę i idę do Alvinka podnoszę "przykrywke" a tam zamknięte oczka, buźka otwarta....... Nie mogę sb jeszcze  tego przyjąć. Cała noc nie przespana. Alvinek jest zakopany za domkiem :( Nie wiem jak ja się pozbieram, dziś z Pusią razem smutałyśmy i smutać będziemy :(

piątek, 5 kwietnia 2013

Długo nas nie było....

Hejka! Sorki że nic nie dodawałam, ale szkoła a z resztą. Mam dużo do opowiadania. To tak: Ostatnio pisałam w Grudniu więc postaram się nadrobić. 10 Grudnia urodziły się małe - to już wiecie. A wyglądały tak ;



Oczywiście pobyły u nas trochę i oddaliśmy ich do rodziny. Także mam ich na oku :P A rodzice czyli Pusia i Alvinek ostatnio układały się do zdjęć więc trochę im porobiłam:





 A to rodzinka przed oddaniem......     No, to chyba już na tyle co miałam wam napisać. Niedługo się znowu odezwę ;P