Oczywiście pobyły u nas trochę i oddaliśmy ich do rodziny. Także mam ich na oku :P A rodzice czyli Pusia i Alvinek ostatnio układały się do zdjęć więc trochę im porobiłam:
A to rodzinka przed oddaniem...... No, to chyba już na tyle co miałam wam napisać. Niedługo się znowu odezwę ;P
Jakie słodkie maleństwa :).
OdpowiedzUsuńPiekne, słodkie małe kuleczki! :**********
OdpowiedzUsuńJakie śliczne prosiątka... :). Cieszę się, że małe znalazły dobre domy. Nie mogę doczekać się następnego posta. Pozdrawiamy was :D
OdpowiedzUsuńFajny blog! Śliczne prosiaczki!
OdpowiedzUsuńhttp://kochamyprosiaki.blogspot.com/ <---- Zapraszam!